W stolicy Haiti, Port-au-Prince, doszło do zamieszek. Policja wobec demostrantów użyła armatek wodnych i broni gładkolufowej. Z kolei protestujący niszczyli samochody i sklepowe witryny, podpalali także opony.
Haitańczycy zareagowali wściekłością na propozycje rządu dotyczącą nowego roku fiskalnego. Według zakładanych projektów, mieszkańców czeka podwyżka podatków. Ludzie postanowili urządzić protest w tej sprawie, który przerodził się w większe zamieszki.