Wracały z wieczoru panieńskiego. Katastrofa prywatnego samolotu w Iranie

Osiem młodych kobiet i trzech członków załogi zginęło w katastrofie lotniczej na zachodzie Iranu. Pasażerki wracały prywatnym samolotem z wieczoru panieńskiego w Dubaju.
Samolot leciał ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i miał wylądować w Stambule. Kiedy w czasie ulewy przelatywał nad górami w pobliżu miasta Szahr-e Kord, gwałtownie obniżył wysokość lotu. Na ratunek ruszyli mieszkańcy miasta, jednak na miejscu zastali tylko spalone ciała.

Byłem w ogrodzie, gdy zobaczyłem zataczający koła samolot, z którego wydobywał się dym. Kiedy tu dotarłem, samolot już płonął – mówił jeden ze świadków zdarzenia.
Według relacji okolicznych mieszkańców, silnik zaczął się palić zanim samolot runął na ziemię. Irańskim służbom udało się odnaleźć czarną skrzynkę i teraz będą sprawdzać jak doszło do tragedii.
Ofiary katastrofy to 28-letnia córka tureckiego biznesmena Mina Basaran i jej przyjaciółki. Basaran organizowała w Dubaju swój wieczór panieński i poleciała tam samolotem swojego ojca. Przed katastrofą opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z samolotem w tle, w którym prawdopodobnie zginęła dwa dni później.