Weekend deszczowy i chłodny, ale następne dni będą cieplejsze
Weekend miejscami zapowiada się deszczowo i chłodno, ale też wietrznie. Później do Polski zacznie napływać cieplejsze powietrze i temperatura przekroczy 20 stopni.
W ciągu najbliższej doby prawie cała Polska znajdzie się pod wpływem rozległego układu wyżowego z centrami nad Atlantykiem i Bałkanami. Jednak północna część kraju znajdzie się w zasięgu chłodnego frontu atmosferycznego związanego z niżem Aki znad Skandynawii. Kraj pozostanie w umiarkowanie chłodnym powietrzu polarnym napływającym z północnego zachodu.
16.05.2020 | aktual.: 08.01.2021 19:41
Sobota upłynie pod znakiem małego i umiarkowanego zachmurzenia, na północy i północnym wschodzie kraju okresami dużego. Tam też pojawią się przelotne opady deszczu o sumie do 1-5 litrów wody na metr kwadratowy. Temperatura wyniesie maksymalnie od 11 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie, przez 15 st. C w centrum, do 18 st. C w Małopolsce. Wiatr będzie zachodni, słaby i umiarkowany, na północy i wschodzie okresami dość silny. W porywach osiągnie prędkość do 60 kilometrów na godzinę, nad morzem do 70 km/h.
W niedzielę prawie cała Polska znajdzie się pod wpływem układu niżowego znad Skandynawii. Wir zaciągnie z zachodu cieplejsze powietrze polarno-morskie, w którym na północy i wschodzie kraju wystąpią opady deszczu. Jednak południowy zachód Polski pozostanie w zasięgu wyżu.
Drugi dzień weekendu zapowiada się z umiarkowanym i dużym zachmurzeniem. W północnych i wschodnich regionach kraju okresami popada deszcz do 5-10 l/mkw. Na termometrach zobaczymy od 13 st. C na Suwalszczyźnie, przez 17 st. C w centrum, do 19 st. C na Dolnym Śląsku i w Małopolsce. Powieje zachodni, słaby i umiarkowany, okresami dość silny wiatr. W porywach na północy rozpędzi się do 60 km/h.
W kolejnych dniach trwać ma przepychanka między pogodnym i ciepłym wyżem, ściągającym z zachodu ciepłe powietrze, a wirem niżowym. Ten będzie od północy wciskał się do nas, przynosząc chmury i przelotne opady deszczu. Pod koniec tygodnia układy dojdą na chwilę do porozumienia i razem ściągną nad kraj kolejną porcję chłodnego powietrza. Zdecydowanego, dużego ciepła na razie nie widać.