W chłodni na południu Wietnamu znaleziono prawie cztery tony zabitych kotów.

W chłodni na południu Wietnamu znaleziono prawie cztery tony zabitych kotów, które miały zostać wykorzystane w tradycyjnej medycynie.

Według doniesień amerykańskiej stacji Radio Wolna Azja, handlarze mieli zamiar sprzedać martwe koty jako składnik tradycyjnych preparatów leczniczych. Niektórzy ludzie wierzą, że kocie mięso pomaga w leczeniu astmy i chorób kości.

To nie pierwszy taki przypadek w Wietnamie, gdzie ludzie nadal wierzą w skuteczność tradycyjnej medycyny. W kraju tym ludzie nadal wykorzystują różnego rodzaju zwierzęta do leczenia różnych dolegliwości, chociaż nie ma na to żadnych naukowych dowodów. Często stosuje się w tym celu także nielegalne i szkodliwe dla zdrowia substancje.

Władze Wietnamu tolerują spożywanie psów i kotów, ale jednocześnie stawiają wymagania co do dokumentów potwierdzających pochodzenie mięsa. Sprzedawcy muszą okazywać odpowiednie zezwolenia i dokumenty, a chłodnia, w której znaleziono martwe koty, nie posiadała takich dokumentów. To oznacza, że handlarze prowadzili nielegalną działalność, a zwierzęta były zabijane w sposób niehumanitarny.

Nie tylko koty i psy, ale także wiele innych gatunków zwierząt jest ofiarą handlu w Wietnamie. W kraju tym funkcjonuje duży czarny rynek, na którym można nabyć różnego rodzaju zwierzęta, które są wykorzystywane jako składniki w tradycyjnej medycynie lub są spożywane jako egzotyczne potrawy. Wiele z tych gatunków jest zagrożonych wyginięciem, a ich handel jest nielegalny.

Organizacje zajmujące się ochroną zwierząt regularnie alarmują, że handel zwierzętami w Wietnamie jest nadal powszechny i przyczynia się do cierpienia wielu gatunków zwierząt.