Turysta zginął pod Rysami. Według ratowników, prawdopodobnie nie miał sprzętu.

Mężczyzna w wieku około 40 lat zginął po upadku ze szlaku prowadzącego na Rysy. W wyższych partiach Tatr wciąż panują zimowe warunki.

– Wygląda na to, że nie miał sprzętu zimowego. Według świadków, nie miał też kasku. Trzeba umieć się poruszać w tych warunkach, bo jest dużo śniegu miękkiego, zmarzniętego i odcinków skalno-trawiastych – wyjaśnił ratownik TOPR Stanisław Krzeptowski-Sabała.