Tragiczny wypadek motoparalotni w Sędzinie. 64‑letni pilot zginął po upadku na cmentarz
Do dramatycznego zdarzenia doszło wczoraj wieczór, 29 lipca, w miejscowości Sędzin w powiecie aleksandrowskim. Około godziny 19:30 motoparalotnia pilotowana przez 64-letniego mężczyznę runęła na pobliski cmentarz. Pomimo natychmiastowej pomocy, życia pilota nie udało się uratować – zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że mężczyzna – mieszkaniec powiatu radziejowskiego – wystartował z otwartego terenu w okolicach Sędzina. Niedługo po starcie motoparalotnia miała zahaczyć o korony drzew, po czym spadła na teren nekropolii. Siła uderzenia była na tyle duża, że pilot doznał poważnych obrażeń wewnętrznych.
Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, w tym policję i straż pożarną, które zabezpieczyły teren i przystąpiły do działań ratowniczych. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, jednak mimo wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci pod nadzorem prokuratora. Na miejsce wezwano także przedstawicieli Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, która zajmie się analizą technicznych aspektów tragedii. Dochodzenie ma wyjaśnić, co dokładnie doprowadziło do wypadku – czy zawinił błąd pilota, awaria sprzętu, czy może inne okoliczności.
Lokalna społeczność jest wstrząśnięta tragedią. Jak wynika z relacji mieszkańców, 64-latek był doświadczonym miłośnikiem sportów lotniczych. Do tej pory nie było sygnałów, by jego loty sprawiały zagrożenie.