Tesla rewolucjonizuje autopilota: wycofuje dwa miliony samochodów w interesie bezpieczeństwa.

Tesla, znana z innowacyjnych technologii w branży motoryzacyjnej, stanęła w obliczu poważnego wyzwania. Firma, pod kierownictwem Elona Muska, została zmuszona do wycofania ponad dwóch milionów swoich samochodów z rynku amerykańskiego.

a drastyczna decyzja była bezpośrednią konsekwencją ustaleń Amerykańskiej Krajowej Administracji ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA), która wykryła wady w systemie Autopilot firmy.

Autopilot Tesli, funkcja wspomagająca kierowcę w prowadzeniu pojazdu, przyspieszaniu i hamowaniu, okazała się częściowo wadliwa. Mimo nazwy sugerującej pełną automatyzację, system wymaga ciągłego nadzoru ze strony kierowcy. NHTSA zidentyfikowała problem w systemie monitorowania kierowcy Autopilota, który ma za zadanie sprawdzać, czy kierowca zachowuje odpowiedni poziom uwagi, na przykład trzymając ręce na kierownicy.

To wycofanie, opisywane jako “obszerne”, jest wynikiem dwuletniego śledztwa NHTSA, które przeanalizowało 956 wypadków, w których początkowo podejrzewano użycie systemu autopilota. Z tego dochodzenia wynikło, że istnieje ryzyko niewłaściwego użycia systemu przez kierowców. Tesla przyznała, że elementy sterujące mogą nie być wystarczające, by zapobiegać takim sytuacjom.

W odpowiedzi na te wyzwania, Tesla zapowiedziała przeprowadzenie aktualizacji oprogramowania “bezprzewodowo”. Ta aktualizacja będzie automatyczna i nie będzie wymagała wizyty w serwisie. Jednakże, mimo swojego cyfrowego charakteru, jest klasyfikowana przez NHTSA jako formalne wycofanie produktu.

NHTSA podkreśliła, że choć technologie zautomatyzowane mają ogromny potencjał w zwiększaniu bezpieczeństwa, muszą być wdrażane odpowiedzialnie. Agencja zapowiedziała, że będzie kontynuować monitorowanie sytuacji po wprowadzeniu aktualizacji.

Ten problem z Autopilotem zwraca uwagę na szersze pytania dotyczące bezpieczeństwa i gotowości technologicznej autonomicznych systemów transportowych. Łukasz Krupski, były pracownik Tesli, wyraził swoje obawy w rozmowie z BBC, twierdząc, że zarówno sprzęt, jak i oprogramowanie nie są jeszcze gotowe do pełnej automatyzacji. Jego słowa podkreślają wagę prowadzenia dalszych badań i testów w tej dziedzinie.

Ostatnie wydarzenia pokazują, że nawet najbardziej zaawansowane technologie wymagają stałego doskonalenia i ostrożności. Tesla, broniąc swojego systemu Autopilot, podkreśla w swoim poście na X (dawniej Twitterze), że wskaźniki bezpieczeństwa są lepsze, gdy system jest aktywowany. Firma argumentuje, że zwiększona automatyzacja prowadzi do bezpieczniejszej jazdy.

To wycofanie stanowi ważny przypadek w dyskusji o bezpieczeństwie i odpowiedzialności w erze rosnącej automatyzacji. Zarówno producenci, jak i regulatorzy będą musieli nadal współpracować, aby zapewnić, że innowacje technologiczne idą w parze z bezpieczeństwem użytkowników.