Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała, że nastąpiła utrata zdalnej transmisji danych z systemów monitorowania zabezpieczeń zainstalowanych w elektrowni atomowej w Czarnobylu.
wojna-na-ukrainie
Niemieccy wolontariusze, którzy od kilku dni całymi dobami pomagają uchodźcom z Ukrainy, są wściekli, bo zostali bez pomocy władz.
Wojna w Ukrainie zakończy się dla Rosji całkowitą porażką, którą można będzie porównać jedynie z upadkiem nazistowskich Niemiec - twierdzi agent rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
- Okupanci chcą nas pozbawić prawa do życia. My tego prawa musimy bronić - powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jak dodał, Rosja w ciągu 30 lat nie straciła tyle sprzętu wojskowego, ile w ciągu minionych 13 dni.
Waszyngtoński Instytut Study of War przygotował mapę przedstawiającą sytuację w Ukrainie. "Siły rosyjskie koncentrują się na wschodnich, północno-zachodnich i zachodnich obrzeżach Kijowa. W ciągu 24-96 godzin mogą przeprowadzić atak na stolicę" - napisano.
Wicepremier Ukrainy i minister ds. reintegracji terytoriów okupowanych Iryna Wereszczuk powiedziała w poniedziałek, że Moskwa odmawia zabierania ciał rosyjskich żołnierzy i oceniła, że Kreml stara się w ten sposób ukryć skalę strat po swej stronie.
Rosjanie otrzymali rozkaz strzelania do ludności cywilnej Ukrainy - napisała w poniedziałek na Telegramie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
To już 12 dzień rosyjskiej agresji w Ukrainie. Morale Ukraińców broniących się przed rosyjską inwazję jednak nie słabnie. Wzruszające nagranie opublikowano w mediach społecznościowych. Widać na nim Ukrainkę grającą na skrzypcach w jednym ze schronów.
Wszystko jest zniszczone. Nie mam siły nawet na to patrzeć. Straciliśmy wszystko. Tutaj upadła rakieta, centralnie pod naszymi oknami. 62 mieszkania, wszystko zniszczone. Ludzie zostali bez domów, bez schronienia – relacjonuje jedna z obywatelek Ukrainy, z którą rozmawiał reporter TVN24.
Rząd Federacji Rosyjskiej wpisał na listę m.in. Stany Zjednoczone i państwa Unii Europejskiej. Na liście znalazły się kraje, które – zdaniem rosyjskich władz – "dopuszczają się nieprzyjaznych działań przeciwko Rosji, jej firmom i obywatelom".