Protest pracowników Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy trwa od piątku. Na ulice miasta nie wyjeżdża większość autobusów i tramwajów. Strajkujący domagają się między innymi podwyżek płac o tysiąc złotych. Prezydent miasta mówi z kolei, że strajk jest nielegalny, a spór powinien być rozwiązany na linii "pracownik-pracodawca".
nielegalny-strajk
Uczestnicy nielegalnego strajku muszą się liczyć ze służbowymi konsekwencjami. Najsurowszą może być dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Jednocześnie strajk załogi linii lotniczej nie zwalnia przewoźnika od odpowiedzialności odszkodowawczej. W przypadku opóźnionych lub odwołanych lotów na skutek protestu pracowników linie lotnicze muszą wypłacić odszkodowanie w wysokości do 600 euro.