Schodzą na pniu, choć trzeba za nie słono zapłacić. - Jest taki boom na działki, że bez przerwy dzwonią telefony. W tej chwili cena nie gra już roli – mówi prezes jednego z warszawskich ROD-ów.
Schodzą na pniu, choć trzeba za nie słono zapłacić. - Jest taki boom na działki, że bez przerwy dzwonią telefony. W tej chwili cena nie gra już roli – mówi prezes jednego z warszawskich ROD-ów.