Mieszkańcy Chile znowu wyszli na ulicę, by zaprotestować przeciw rosnącym kosztom życia i nierównościom. Policja rozpędzała tłumy demonstrantów w stolicy kraju Santiago używając armatek wodnych i gazu łzawiącego. Z kolei protestujący rzucali w stronę pojazdów sił bezpieczeństwa koktajle Mołotowa.