Szaleńcza jazda pijanego kierowcy Ubera. Pędził 120 km/h przez centrum miasta.

Pędził ponad 100 km/h w centru miasta. Nie zważał na pieszych, ani inne pojazdy, a… wiózł pasażera. Szaloną jazdę przerwał klient, który zdołał obezwładnić kierowcę Ubera i zawiadomił policję. Ukrainiec miał ponad dwa promile alkoholu.

Była to bardzo niebezpieczna sytuacja. W 90 proc. byłem przekonany, że będziemy mieli wypadek i dojdzie do bardzo dużej tragedii. W terenie zabudowanym prędkość 115 czy 120 km/h, z osobą, która nie myśli racjonalnie, to jest pewna śmierć. Niewiadomo, co by się stało później, gdyby nie ta policja, która stała na skrzyżowaniu. Nie pozwolę, żeby pijany kierowca zrobił krzywdę mi, mojej rodzinie czy komukolwiek. Reagowałem, reaguję i będę reagował. Zachęcam wszystkich, żeby nie byli obojętni i reagowali

skomentował pasażer Ubera Marek Durdyń.