Strzelanina w barze w centrum Krakowa, nie żyje mężczyzna. 35-latek zatrzymany

35-latek zatrzymany po strzelaninie, w której zginęła jedna osoba, w najbliższych dniach ma usłyszeć zarzuty. Do ataku z użyciem broni palnej doszło w czwartek (9.02) przed południem w jednym z barów w samym centrum Krakowa. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, napastnik miał podejść do siedzących przy stoliku dwóch mężczyzn z ekipy budowlanej i do jednego z nich strzelić. Potem wymierzył w drugiego, ale zablokowała mu się broń.

W jednym z lokali przy ulicy Sławkowskiej w Krakowie – tuż przy Rynku Głównym – przed południem padły strzały z broni palnej. Postrzelony mężczyzna mimo reanimacji zmarł, a drugi został ranny.

– Sprawca tego zdarzenia oddalił się z miejsca. Chwilę później został jednak zatrzymany przez policjantów. Przy tym mężczyźnie zabezpieczono broń – relacjonował podkom. Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Jak nieoficjalnie dowiedział się portal tvn24.pl od źródeł związanych z małopolską policją, napastnik miał podejść do siedzących przy stoliku dwóch mężczyzn z ekipy budowlanej i do jednego z nich strzelić. Potem wymierzył w drugiego robotnika, jednak strzału nie oddał, bo zablokowała mu się broń. Według naszych źródeł podejrzewany 35-latek po zatrzymaniu tłumaczył policjantom, że “głos szatana mu kazał kogoś dziś zabić”.

Policja zaznacza, że wbrew pojawiającym się wcześniej relacjom, do strzelaniny nie doszło na tle kibolskim.