Strefa Gazy: w ruinach i bez perspektyw na odbudowę

Raport Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) rysuje ponury obraz Strefy Gazy, teraz uznawanej za miejscowość niezdatną do zamieszkania. Tragiczny stan tego obszaru został uwidoczniony przez zdjęcia satelitarne, które pokazują ogrom zniszczeń spowodowanych konfliktem.

Według raportu, liczba uszkodzonych lub zniszczonych budynków w listopadzie ubiegłego roku wynosiła 37 379, co stanowiło aż 18% wszystkich konstrukcji w regionie. Ekonomista UNCTAD, Rami Alazzeh, wskazuje, że sytuacja pogorszyła się dwukrotnie od tego czasu, z 50% konstrukcji obecnie uszkodzonych lub zniszczonych. Alazzeh podkreśla, że Strefa Gazy „obecnie nie nadaje się do zamieszkania”.

Strefa Gazy borykała się już z katastrofalnymi warunkami przed rozpoczęciem konfliktu, wynikającymi z 17-letniej izraelskiej blokady i cyklicznych operacji wojskowych. Przed rozpoczęciem działań wojennych, około 80% ludności było uzależnione od pomocy międzynarodowej. Agencja ONZ szacuje, że gospodarka regionu skurczyła się o 4,5% w pierwszych trzech kwartałach 2023 roku, a operacja wojskowa dodatkowo przyspieszyła ten trend, powodując spadek PKB o 24% i PKB na mieszkańca o 26,1% w ciągu całego roku.

Bezrobocie w Strefie Gazy wzrosło do niemal 80%. Obecnie działają tam tylko osoby zaangażowane w operacje humanitarne. Alazzeh zaznacza, że odbudowa tego terytorium, nawet przy natychmiastowym rozpoczęciu i powrocie do średniej stopy wzrostu z ostatnich piętnastu lat, zajęłaby siedem dekad.

Zdaniem ekspertów UNCTAD, konieczna jest ogromna pomoc międzynarodowa, szacowana na kilkadziesiąt miliardów dolarów, aby umożliwić odbudowę Strefy Gazy. Podkreślają, że rozwiązanie problemu wymaga zakończenia operacji wojskowej, zniesienia blokady i dążenia do rozwiązania dwupaństwowego, przy czym celem nie może być jedynie „powrót do status quo sprzed października 2023 roku”.