Strażacy ściągali krowę z dachu

Bardzo nietypową akcję mieli strażacy Sochocina i Płońska. Zostali wezwani do ściągnięcia krowy z dachu domu. Jak się nalazła krowa na dachu? I jak ją ściągneli? 

Do nietypowego zdarzenia zostali wezwani strażacy z Sochocina i Płońska. Krowa utknęła na… dachu.

23 lipca przed południem Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Płońsku otrzymał zgłoszenie,że na dachy jednego z budynków znajduje się krowa i nie może zejść. 

Krowa weszła do niezabezpieczonego budynku na drugie piętro. Właściciel usiłował ją przegonić i krowa najprawdopodobniej wpadła w poślizg i przez okienko wyleciała na dach. Musieliśmy rozebrać kawałek dachu i wyciąć kawałek ściany, dzięki czemu udało nam się ją przepędzić z dachu. A później była „ganianka” z deskami, płytami, musieliśmy odcinać krowie drogę, bo zrobiła się bardzo agresywna i atakowała strażaków. W końcu udało się ją sprowadzić na zewnątrz 

powiedział w rozmowie z Gazetą Płońszczak dowódca Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP w Płońsku, brygadier Janusz Majewski. 

Sama akcja była bardzo trudna. Trzeba było rozebrać część dachu i ściany. Krowa nie współpracowała i na końcu akcji była bardzo agresywna. Po trzech godzinach strażacy zakończyli sukcesem akcję a krowa wróciła na pastwisko