„Wszyscy zabici byli powołani jeszcze w pierwszym tygodniu mobilizacji we wrześniu, a pierwsze informacje o zabitych pojawiły się 4 października. Średnio »mobik« (zmobilizowany) trafia na Ukrainę w ciągu siedmiu dni. Zdarzały się i przypadki ekspresowe, gdy mobik trafiał na Ukrainę na trzeci dzień po mobilizacji” – pisze InfromNapalm.
„Po 12 dniach od mobilizacji mobik ginie w Ukrainie. Na froncie spędzą ok. czterech dni” – dodaje, bazując na analizie dostępnych, cząstkowych danych.