– Sąd rejonowy, który wymierzył karę 2 lat pozbawienia wolności, w sposób niedostateczny uwzględnił fakt, iż głównym powodem zaistnienia tego zdarzenia było zachowanie się tego rowerzysty i uznaliśmy, iż właściwym wymiarem kary jest wymiar 1 roku pozbawienia wolności – uzasadniał wyrok sędzia.
– Myślę, że po uzyskaniu pisemnych motywów wyroku będziemy dalej skarżyli. Uważam, że mój klient w tej sprawie nie jest winny – mówiła adw. Alina Cichanowicz-Adamska, obrończyni Stanisława G.
– Ja myślę, że za dużo go to nie nauczy, jeżeli w ogóle trafi [do więzienia]. Teraz trafi, bo jest skazany, ale kto wie, czy za pół roku znowu nie wyjdzie, tak że ta pani mecenas będzie na pewno tak walczyła, żeby tę karę mu skrócić, bo poprzednie wyroki, które miał, to sąd mu zamienił na dozór elektroniczny. No to co to za kary są? – pytał rozgoryczony ojciec ofiary Paweł Paradowski.
Śmiertelnie potrącił 11-latka, sąd obniżył mu wyrok
Sąd we Włocławku obniżył wyrok Stanisława G., który w 2015 roku w miejscowości Steklinek w województwie kujawsko-pomorskim pod wpływem alkoholu oraz nie posiadając prawa jazdy potrącił jadące na rowerze dziecko. W apelacji mężczyzna został skazany na rok więzienia. To niższa kara niż ta wymierzona przez sąd pierwszej instancji. Ten wcześniej skazał go na dwa lata pozbawienia wolności.
