Jedną z hipotez dotyczących zaprószenia ognia jest pozostawienie niedopałka papierosa przez robotników pracujących na dachu katedry. Robotnicy przyznali się śledczym do palenia papierosów na placu budowy. Według władz miasta ostatni robotnik opuścił katedrę o godzinie 17:30 i wyłączył wszystkie urządzenia elektryczne.
Inną z możliwości zaprószenia ognia braną pod uwagę przez śledczych jest zwarcie instalacji elektrycznej.
Katedra zostanie zamknięta dla odwiedzających na czas remontu, który ma potrwać kilka lat. W jej pobliżu cały czas zbierają się tłumy, które na własne oczy chcą zobaczyć rozmiar zniszczeń.