Śledczy w Notre Dame. Poszukują przyczyn pożaru

Francuscy śledczy rozpoczęli dochodzenie w katedrze Notre Dame po zeszłotygodniowym pożarze. Policjanci weszli na teren katedry już w zeszłym tygodniu, ale nie byli w stanie podjąć śledztwa do póki struktura budowli nie była zabezpieczona. W dochodzeniu biorą udział śledczy z trzech różnych policyjnych departamentów. Ich głównym zadaniem jest zabezpieczenie śladów, które mogą wyjaśnić przyczyny pożaru.

Jedną z hipotez dotyczących zaprószenia ognia jest pozostawienie niedopałka papierosa przez robotników pracujących na dachu katedry. Robotnicy przyznali się śledczym do palenia papierosów na placu budowy. Według władz miasta ostatni robotnik opuścił katedrę o godzinie 17:30 i wyłączył wszystkie urządzenia elektryczne.

Inną z możliwości zaprószenia ognia braną pod uwagę przez śledczych jest zwarcie instalacji elektrycznej.

Katedra zostanie zamknięta dla odwiedzających na czas remontu, który ma potrwać kilka lat. W jej pobliżu cały czas zbierają się tłumy, które na własne oczy chcą zobaczyć rozmiar zniszczeń.