Przełom na Heathrow: rewolucja paliwowa w lotnictwie na skrzyżowaniu innowacji i ekologii

Na lotnisku Heathrow każdego dnia startuje i ląduje około 1300 samolotów, a obsługa tego ruchu wymaga zużycia około 20 milionów litrów paliwa lotniczego dziennie. To równowartość napełnienia zbiornika paliwa w samochodzie około 400 000 razy. Jest to ogromna operacja logistyczna, gdzie paliwo jest dostarczane bezpośrednio z rafinerii i przechowywane w dwóch obiektach znanym jako “farmy paliwowe”.

Matt Prescott, szef strategii węglowej na Heathrow, podkreśla, że ilość paliwa przepływającego przez Heathrow jest ogromna, stanowiąc około połowy zapotrzebowania Wielkiej Brytanii na paliwo lotnicze. Samo lotnisko Heathrow nie zajmuje się kupnem i sprzedażą paliwa, lecz odpowiada za infrastrukturę, przydzielając przestrzeń na magazynowanie i rurociągi oraz zapewniając linie lotnicze i firmy paliwowe we wszystko, czego potrzebują.

W obliczu globalnych zmian, lotniska na całym świecie muszą przemyśleć swoje podejście do paliwa. W ramach planu rządu brytyjskiego “Jet Zero”, do 2040 roku brytyjski przemysł lotniczy zobowiązał się do osiągnięcia zerowej emisji węgla. Podobne cele stawiają sobie Stany Zjednoczone i Unia Europejska.

Aby osiągnąć te ambitne cele, konieczne będzie znalezienie alternatywy dla tradycyjnego paliwa lotniczego. Jedną z opcji jest Paliwo Lotnicze Zrównoważone (SAF), które nie pochodzi ze źródeł kopalnych. Linie lotnicze już z niego korzystają, zazwyczaj mieszając je z regularnym paliwem lotniczym.

Dla lotnisk dostarczenie SAF jest proste – można je przesyłać istniejącymi rurociągami. Jednak wielu wątpi, czy SAF będzie można produkować wystarczająco tanio i w odpowiednio dużych ilościach, aby sprostać potrzebom branży lotniczej.

Z tego powodu istnieje duże zainteresowanie wodorem, który może magazynować dużo energii i, gdy jest używany jako paliwo, nie produkuje CO2. Aby był użyteczny dla przemysłu lotniczego, wodór musi być w formie ciekłej, co wymaga schłodzenia go do minus 253°C. Obsługa ciekłego wodoru w tak niskiej temperaturze jest niezwykle wymagająca.

Air Liquide z Francji ma duże doświadczenie w tej dziedzinie, dostarczając kriogeniczny wodór do rakiet Ariane Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) od około 50 lat. Firma produkuje ponad milion ton wodoru rocznie, który jest używany nie tylko w rakietach, ale także w ciężarówkach i różnych procesach przemysłowych.

W ciągu ostatnich trzech lat Air Liquide, we współpracy z Airbus i największym francuskim operatorem lotnisk, Grupą ADP, bada potencjał wodoru w branży lotniczej. Wchodzi również w skład konsorcjum H2Fly, które tego lata odbyło udany lot samolotem napędzanym ciekłym wodorem.

Airlines są zainteresowane, czy samoloty na wodór mogą być tankowane tak szybko, jak obecne samoloty, ponieważ krótkie czasy obsługi są ważne dla branży. Erwin Penfor