Prokremlowski bloger Vladlen Tatarski zginął w eksplozji w kawiarni w Petersburgu.

Prokremlowski bloger Vladlen Tatarski zginął w niedzielę w wybuchu w kawiarni w Sankt Petersburgu w Rosji. Informację potwierdził rosyjski minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew.

W wyniku wybuchu 32 osoby zostały ranne, a 10 jest w stanie krytycznym. Według Ria Novosti, która powołuje się na źródła w rosyjskich organach ścigania, ładunek wybuchowy, który zabił Tatarskiego, był ukryty w figurce żołnierza, którą podarowano mu podczas imprezy publicznej.

Po śmierci Tatarskiego w związku z wybuchem aresztowano młodą kobietę. Dziennikarze Reutera, powołując się na rosyjską państwową agencję propagandową RIA Novosti, poinformowali, że Tatarski był znanym prokremlowskim blogerem, który prowadził spotkanie w kawiarni.

Według Reutera Tatarski był uważany za jednego z najbardziej znanych blogerów wojennych, z ponad pół milionem obserwujących na jego kanale Telegram. Niezależny rosyjski portal informacyjny Meduza podał, że Tatarski pochodził z obwodu donieckiego we wschodniej Ukrainie i walczył po stronie prorosyjskich separatystów. Przed śmiercią odsiedział wyrok za napad z bronią w ręku.

Kiedy w zeszłym roku Rosja dokonała aneksji okupowanych terytoriów na Ukrainie, Tatarski wziął udział w uroczystościach na moskiewskim Kremlu, donosi Reuters. Według rosyjskiego oddziału BBC, kawiarnia, w której doszło do eksplozji, była wcześniej własnością założyciela Grupy Wagnera, organizacji najemników powiązanej z Kremlem.

The Guardian, powołując się na RIA Novosti, która z kolei powołuje się na źródła w rosyjskich organach ścigania, poinformował, że Tatarski zginął w wybuchu bomby. Urządzenie podobno było ukryte w statuetce, którą prezentowała blogerce podczas „wydarzenia publicznego” w kawiarni. Na jednym z nagrań Telegrama, wykonanych na kilka minut przed wybuchem, Tatarski trzymał mikrofon, wręczając mu figurkę żołnierza w hełmie. Kolejne nagranie w mediach społecznościowych pokazało następstwa eksplozji.

Według Interfax śledczy aresztowali młodą kobietę, która wcześniej brała udział w marszach antywojennych pod zarzutem powiązania z wybuchem. Śledztwo trwa i oczekuje się, że w najbliższych dniach pojawi się więcej informacji.