Prok. Wrzosek: Być może szukano materiałów kompromitujących mnie lub stowarzyszenie “Lex Super Omnia”

Nikomu nie życzę, by musiał się konfrontować z taką wiedzą – powiedziała prokurator Ewa Wrzosek, pytana o swoją reakcję na informację ze strony instytutu Citizen Lab, że jej smartfon był zainfekowany oprogramowaniem szpiegowskim Pegasus. Wrzosek podkreśliła, że osoba w ten sposób inwigilowana zostaje “całkowicie odarta z prywatności”, a jej życie osobiste “zostaje wystawione na widok publiczny”.

Prokurator Wrzosek ocenia, że objęcie jej inwigilacją mogło mieć związek z jej działalnością w reprezentującym niezależnych prokuratorów stowarzyszeniu “Lex Super Omnia”. – Nie wykluczam również takiej sytuacji, że dokonując włamania na mój telefon próbowano nie tylko uzyskać poufne informacje dotyczące stowarzyszenia “Lex Super Omnia”, lecz również, że (…) próbowano uzyskać informacje kompromitujące mnie bądź stowarzyszenie i wykorzystać je celem szantażu bądź wywołania efektu mrożącego – oceniła prokurator Wrzosek.