Kobieta natychmiast wsiadła na miejsce pasażera i zmieniła bieg na tryb parkowania. W tym czasie właściciel podbiegł z drugiej strony i próbował wyciągnąć złodzieja z samochodu. Ten nie tylko nie chciał opuścić pojazdu, ale też był bardzo agresywny. Kiedy właścicielowi audi udało się wyciągnąć go na zewnątrz, nieznajomy najpierw odbiegł, ale po chwili wrócił i przez chwilę szarpał się z kierowcą. Zrezygnował dopiero, kiedy zauważył, że ktoś wzywa policję.
32-latek usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży samochodu osobowego audi Q7 o wartości 130 tys. złotych i uszkodzenia kluczyka wartego 4800 złotych. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Ponieważ podejrzany przyznał, że przed zdarzeniem palił marihuanę, może odpowiedzieć też za próbę kierowania samochodem pod wpływem narkotyków, za co grozi do dwóch lat więzienia.