Do inwigilacji dochodziło w czasie poprzedniej kampanii wyborczej do parlamentu, gdy Karnowski podróżował po kraju promując ideę “paktu senackiego”, czyli wspólnej listy kandydatów opozycji do tej izby.
– Dzisiaj już wiemy, że wiele osób, których ta władza nie lubi, było podsłuchiwanych za pomocą Pegasusa. Nie wiemy natomiast, ile osób podsłuchiwano klasycznymi metodami – zauważył Donald Tusk.