Premier Morawiecki udzielił wywiadu portalowi Polityce.pl. Został zapytany czy Rosja chce wojny.
“Mam nadzieję, że nie chce i że wojna nie będzie, ale jak połączymy te wszystkie kryzysy, to zobaczymy oraz niepokojący najbardziej od wielu , wielu lat- powiedział premier.
Jak dodał “wszystkie nitki prowadza na Kreml”. Białoruś, Ukraina, Moławia, ceny gazu, potencjalne ryzyko sprowadzania migrantów z Afganistanu.Jak się przyjrzeć dokładnie, wszystko ma jedno źródło-powiedział.
Nawet w czasie, kiedy Rosja zajmowała Krym i gdy odrywano od Ukrainy Donieck oraz Ługańsk, nie było aż tylu żołnierzy zgromadzonych w pobliżu ukraińskiej granicy. Są to już informacje podawane przez wywiad różnych państw, więc mogę i ja o tym powiedzieć bardziej otwarcie-przekonywał.
“Jednocześnie widzimy silne ataki propagandowe na świat Zachodu i agresywne ataki hakerskie, w tym na systemy energetyczne, nie tylko w Polsce. Premierzy innych krajów potwierdzają ataki także na swoje systemy. To trzeba widzieć w całości: bo jednocześnie narasta propaganda prowojenna kierowana do własnych społeczeństw przez władze Rosji i Białorusi.