Poznań walczy w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Wyrok TK sprawił, że na ulice miast masowo wyszli ludzie. W Poznaniu kolejny raz odbył się protest, w którym wzięło udział kilkaset osób. Manifestujący domagają się rezygnacji z zaostrzenia prawa aborcyjnego oraz dymisji rządu.
22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis dotyczący dopuszczalności aborcji w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiego upośledzenia jest niezgodny z konstytucją. Ogłoszenie tego sprawiło, że w Polsce wybuchły masowe protesty. Kobiety żądają możliwości wyboru, wychodzą na ulice i walczą o swoje prawa.
We wtorek w Poznaniu odbyła się kolejna manifestacja pod szyldem Strajku Kobiet. Tak jak na poprzednich, tak i teraz na strajku pojawiło się setki osób. Organizatorzy strajku w Poznaniu swoją pikietę rozpoczęli o godzinie 19 na pl. Wolności. Maszerujący, wykrzykując swoje postulaty, udali się pod budynek kuratorium oświaty, gdzie zareagowali na to, że rząd chcę wyciągnąć konsekwencje prawne wobec nauczycieli, którzy namawiali uczniów do udziału w protestach.
Ministerstwo Edukacji Narodowej nakazało kuratorom przekazywanie danych o uczniach, nauczycielach i dyrektorach szkół, którzy brali udział w protestach. Ten postulat, również sprawił ogólne niezadowolenie wśród manifestujących, przez co prócz walki o prawa kobiet rozpoczęła się walka o prawa nauczycieli.
Według danych policji w środowym strajku na ulicach Poznania pojawiło się ok 600 osób.