– Tego się nie da opisać. Zaczęło się dymić, więc w pierwszej kolejności myśleliśmy o dzieciach. Zabrałem dzieci i żonę. Zlecieliśmy na dół, tak jak teraz. Nic więcej nie mam. Straciliśmy dach nad głową, wszystko – powiedział Rafał Bilski, mieszkaniec kamienicy.
Jak dodaje straż pożarna, łącznie z budynku ewakuowano siedem osób.