PolskaPonad 320 tys. kary dla Telekomunikacji Stacjonarnej m.in. za bezprawne opłaty

Ponad 320 tys. kary dla Telekomunikacji Stacjonarnej m.in. za bezprawne opłaty

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył ponad 320 tys. zł kary na spółkę Telekomunikacja Stacjonarna m.in. za bezprawne pobieranie opłaty aktywacyjnej i wyrównawczej – poinformował w poniedziałek UOKiK.

Ponad 320 tys. kary dla Telekomunikacji Stacjonarnej m.in. za bezprawne opłaty

Dodano, że przedstawiciele Telekomunikacji Stacjonarnej wprowadzali konsumentów w błąd i nie zostawiali im kompletnych umów.

Jak wskazał Urząd w komunikacie, to druga w ciągu siedmiu miesięcy kara nałożona przez szefa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na Telekomunikację Stacjonarną – spółkę znajdującą się obecnie w likwidacji.

Otrzymaliśmy wiele skarg na Telekomunikację Stacjonarną, która za cel swoich praktyk obierała przede wszystkim seniorów - wskazał cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Podkreślił, że “nieetyczne i niedopuszczalne” jest zdobywanie nowych klientów nieuczciwymi metodami.

Jak wyjaśnił UOKiK, agenci reprezentujący Telekomunikację Stacjonarną najczęściej przedstawiali ofertę telefonicznie, a potem wysyłali do klienta kuriera z umową do podpisania.

Przedstawiciele spółki sugerowali konsumentom, że chodzi o korzystniejsze warunki umowy z dotychczasowym operatorem, a nie o zawarcie nowej umowy z inną firmą - wyjaśniono.

Telekomunikacja Stacjonarna kierowała ofertę głównie do seniorów. Średni wiek klientów wyliczony z ponad tysiąca zawartych umów to 71,5 roku.

Oprócz wprowadzania ich w błąd co do nazwy firmy i celu podpisania umowy, kurierzy często wbrew przepisom nie zostawiali im podpisanych dokumentów albo wręczali niekompletne, np. bez pierwszej strony z nazwą firmy czy bez wzoru odstąpienia od umowy - podkreślił Urząd.

W efekcie wielu konsumentów o zmianie operatora dowiadywało się dopiero, gdy przychodził rachunek do zapłaty od nieznanej firmy. Bez dokumentów nie mogli też sprawdzić warunków umowy ani cennika – dodano.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zakwestionował też pobieranie przez Telekomunikację Stacjonarną opłaty aktywacyjnej (na start – 14,76 zł) i wyrównawczej (przy rozwiązaniu umowy – 25 zł za każdy miesiąc, który pozostał do jej końca) w sytuacji, gdy spółka nie zaczęła świadczyć usługi abonamentu.

Jest to niezgodne z Prawem Telekomunikacyjnym - podkreślił Urząd.

Dodano, że wbrew przepisom spółka pobierała te opłaty także od osób, które korzystały z jej usług wyłącznie przez numer dostępu, natomiast nie zmieniły operatora w zakresie abonamentu.

Celem modelu wyboru dostawcy usług telefonicznych przez numer dostępu lub preselekcję było umożliwienie konsumentom korzystania z konkurencyjnych ofert operatorów, przed każdym nawiązaniem połączenia - przypomniał UOKiK.

Mogą mieć numery dostępu nawet kilkunastu firm telekomunikacyjnych i za każdym razem wybierać najbardziej atrakcyjną w danej chwili ofertę.

Szef UOKiK nakazał Telekomunikacji Stacjonarnej “natychmiastowe zaprzestanie stosowania nieuczciwych praktyk”. Nałożył też na nią karę – 326,4 tys. zł. Decyzja nie jest prawomocna.

Jak przypomniał Urząd, w grudniu 2019 r. UOKiK stwierdził, że spółka stosuje niedozwolone postanowienia umowne. Dotyczyły one m.in. automatycznego przedłużania umów na 2 lata czy udzielania nieodwołalnych pełnomocnictw do przeniesienia numeru. Kara wyniosła wówczas ponad 56 tys. zł.

Decyzja jest nieprawomocna, spółka odwołała się do sądu - zaznaczono.
Wybrane dla Ciebie