Policję wpuścił dziesięciolatek, w środku niemowlę i pijany mężczyzna

W nocy policjanci z Bytomia zostali wezwani do awantury w jednym z mieszkań. Sąsiedzi zgłosili, że słychać było odgłosy niszczonych mebli. Policjanci pukali, ale na próżno.

Z mieszkania dobywały się krzyki dzieci oraz głośne odgłosy. Policjanci pomimo wielokrotnego pukania nie dostali się do wnętrza. Na miejsce została zadysponowana jednostki straży pożarnej, celem siłowego wejścia, jednak w międzyczasie drzwi otworzył 10-letni chłopiec

powiedział Rafał Bojszczyk z policji w Bytomiu.

W środku byli jeszcze jego 8-letnia siostra i ośmiomiesięczny brat oraz ojciec najmłodszego z dzieci. W trakcie interwencji wróciła także matka. Rodzice byli pijani, a dzieci miały ślady pobicia.

Dzieci zostały zabrane przez do szpitala miejskiego w Chorzowie.

Obrażenia, wskazują na to, że wobec dzieci była użyta przemoc

powiedział Kamil Nowak, rzecznik szpitala.

Wszystkie badania zostały przeprowadzone i wskazują na to, że dzieci są w stanie dobrym. Ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo

dodał rzecznik.