Podczas egzaminu zginęła kursantka, egzaminator stanie przed sądem

Do tragicznego wypadku podczas egzaminu na prawo jazdy doszło pod koniec sierpnia ubiegłego roku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Szaflarach. Sampchód prowadzony przez 18-latkę zatrzymał się na przejeździe kolejowym. Po chwili wjechał pociąg. Egzaminator zdążył uciec z samochodu, zostawiając w nim kursantkę. Wypadek nagrały kamery monitoringu.

Prokuratura oskarża egaminatora o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Ten czyn jest zagrożony karą sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia

potwierdził prok. Jan Ziemka z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu.