Sejm zajmie się projektem surowych kar za ujawnienie cudzej orientacji seksualnej

Wkrótce Sejm rozpocznie prace nad projektem, który zakłada wprowadzenie surowych kar za ujawnienie orientacji seksualnej innej osoby bez jej zgody. Projekt został przekazany sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka przez Komisję do spraw Petycji i wzbudził liczne dyskusje na temat jego zasadności i proporcjonalności.

Propozycje przewidują surowe kary za tzw. outing – ujawnienie cudzej orientacji seksualnej wbrew woli osoby pokrzywdzonej. Jeśli wskutek takiego działania stan zdrowia osoby poszkodowanej, zarówno fizyczny, jak i psychiczny, ulegnie pogorszeniu, sprawca może zostać skazany na karę od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. W przypadku, gdy osoba pokrzywdzona targnie się na swoje życie, kara może wzrosnąć nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

Projekt obejmuje również inne przepisy, takie jak zakaz mowy nienawiści wobec osób LGBT oraz prowadzenia tzw. terapii konwersyjnych, których celem jest zmiana orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej. Podobne inicjatywy były już zapowiedziane przez resort sprawiedliwości.

Polityczne reakcje i wątpliwości

Propozycje wzbudziły liczne komentarze wśród polityków. Europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek wyraził wątpliwości co do wprowadzenia nowych przepisów, argumentując, że obowiązujące prawo, w tym kodeks cywilny i karny, już oferuje wystarczającą ochronę w takich przypadkach.

Z kolei Patryk Jaki, eurodeputowany Suwerennej Polski, stwierdził, że choć ujawnianie orientacji seksualnej bez zgody jest niewłaściwe, kary przewidziane w projekcie są zbyt surowe i nieproporcjonalne. – Nie sądzę, by prawo karne powinno się tym zajmować – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Dyskusje nad projektem zapowiadają się burzliwie, a Sejm będzie musiał rozważyć, czy nowe przepisy są konieczne, a także czy zaproponowane kary są adekwatne do przewinienia.