Okoliczności tragedii będą wyjaśniać prokuratorzy właśnie z Sieradza, a nie Wielunia. Śledczy chcą w ten sposób uniknąć sytuacji, w której sprawą zajmowaliby się prokuratorzy, znający osobiście policjanta.
Prokuratorzy chcą wyjaśnić zachowanie 39-letniego funkcjonariusza zarówno przed, jak i po wypadku. Nie wiadomo, jak ciężko rannemu mężczyźnie udało się odejść z miejsca wypadku. Został znaleziony przez przypadkowe osoby 10 godzin później, przy drodze wzdłuż której się poruszał. Gdy go odnaleziono był trzeźwy.