Pielęgniarki apelują: Nie wysyłajcie nas do domu, dopóki nie poznamy wyniku własnego testu!

Pielęgniarki ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie alarmują, że brak im podstawowych środków ochrony osobistej. Cztery oddziały tej placówki zostały poddane kwarantannie, gdyż kilka osób z personelu zostało zarażonych koronawirusem.

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Grażyna Gaj mówi o trudnej sytuacji pielęgniarek i apeluje o szybkie informowanie ich o wynikach testów.

“Fartuchy, dezynfekcja, płyny dezynfekcyjne – tego nie ma. Apeluję do kierownictwa pielęgniarskiego – w momencie, kiedy podejrzany jest pacjent, to proszę nie wysyłać nas do domu, tylko tak zabezpieczyć nam obecność w tym szpitalu do momentu odczytania wyniku, żeby każdy, kto miał styczność z tą osobą, był na tyle bezpieczny, a jeżeli jest odczytany wynik dodatni, to w tym momencie zareagować z kwarantanną, izolacją”

Grażyna Gaj, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych