Do zdarzenia doszło 9 kwietnia. Razem z K. z zakładu uciekło trzech innych pacjentów, ich jednak udało się już zatrzymać.
Oszukał kilkadziesiąt kobiet, teraz uciekł służbom przez okno. “Zatrzymanie to kwestia czasu”
Oszukał na tysiące złotych kilkadziesiąt kobiet. Zwodził też śledczych, policję, sąd. Przez lata ścigali go listami gończymi. Wpadł w zasadzkę zastawioną przez ofiary. I… znów zniknął. 30-letni Konrad K., oszust matrymonialny, uciekł przez okno zakładu psychiatrycznego, gdzie był na obserwacji zleconej przez sąd.