Nielegalna fabryka papierosów zlikwidowana pod Wałczem. Do wywiezienia 300 to tytoniu potrzebne było 15 tirów

Policja była zmuszona wynająć aż 15 tirów, żeby wywieźć około 300 ton tytoniu, zarekwirowanego podczas likwidacji nielegalnej fabryki papierosów w okolicach Wałcza. Fabryka była nowoczesna i w pełni zmechanizowana. Według prokuratury, była jedną z największych i najnowocześniejszych nielegalnych fabryk tytoniowych w Polsce.
Funkcjonariusze zatrzymali 29 osób. Większość z nich to obywatele Ukrainy. Wśród zatrzymanych jest też 5 Polaków. Dwóch z nich policja uważa za organizatorów i liderów tej grupy.

Jak informuje prokurator Maciej Meler, ukraińscy pracownicy fabryki przybywali do Polski przez Berlin, by uniknąć odnotowania przez polskie służby graniczne.

Bezpośrednio z Niemiec trafiali do fabryki, która mieściła się w nieczynnym zakładzie produkcyjnym

powiedział Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.