Jak mówi Balint Kuli z farmy w Veresegyhaz, część lwów do „Noel Farm” przekazał treser, który przestał występować i nie mógł dłużej zajmować się zwierzętami. Sześć tygodniu temu w zoo przyszły na świat dwa lwy – Nara i Noel. Ich rodzice należeli do rumuńskiego cyrku objazdowego. Kiedy cyrk występował na Węgrzech, zmieniło się prawo i zwierzęta nie mogły zostać wywiezione z powrotem do Rumunii. Te lwy również zostały przekazane do “Noel Farm”.
Właściciel “Noel Farm” Attila Kolonitis przekonuje, że działa na rzecz praw zwierząt i trzymał lwy w dobrych warunkach.
– Wiedzieliśmy, że nie mamy zezwoleń na lwy. Sadzę, że kierowaliśmy się sercem – powiedziała opiekunka lwów Kitti Kolonits-Acs i dodała, że poszukiwali zastępczego domu dla lwów.
Attili Kolonitisowi grozi kara grzywny w wysokości kilku tysięcy euro za nielegalne przetrzymywanie lwów, ale jak mówi, nie przejmuje się tym zbytnio.
„Uratowałem je i czuję z tego powodu ulgę” – stwierdził Kolonitis.