“Nie będziemy umierać w ciszy”. Rolnicy zablokowali drogi w kilkudziesięciu miejscach w kraju

W całym kraju rolnicy rozpoczęli akcję protestacyjną: blokują drogi i zapowiadają, że ciągnikami pojawią się w centrach miast. W środę lider Agrounii Michał Kołodziejczak podkreślił, że rolnicy “albo się obronią, albo umrą krzycząc”. – Żądamy spotkania z premierem. Niszczy nas Europejski Zielony Ład, niszczy nas drożyzna. Rządzący nie radzą sobie z sytuacją – podkreślał.

– Rolnicy nie będą umierać w ciszy. Albo się uratujemy, albo umrzemy krzycząc – dodał Kołodziejczak.

Pod hasłem “Nie będziemy umierać w ciszy”, AgroUnia protestowała przeciwko wysokim cenom produkcji żywności. Tym razem rolnicy nie tylko blokowali ważne drogi wojewódzkie, ale też wjeżdżali do miast. Mówił, że protestujący wjeżdżają do miast, bo ich mieszkańcy “muszą zrozumieć, że nie chodzi tylko o problemy rolników”:

Lider Agrounii podkreślał, że rolnicy mówią “dość pisowskiej propagandzie”. Kołodziejczak podkreślał, że rolnicy wyjechali na drogi w “50 miejscach w całym kraju”.