Ministerstwo Sportu zostanie przywrócone. “Bielaniści przypomnieli prezesowi, że faktury trzeba opłacić”

Kamil Bortniczuk ma zostać ministrem, a Łukasz Mejza wiceministrem sportu. Zmiany w rządzie Mateusza Morawieckiego zakomunikował wicepremier Jarosław Kaczyński. Sam prezes PiS ma odejść z rządu na początku 2022 r. Tymczasem on sam zapewnia na razie o potrzebie przywrócenia resortu sportu. Jego przyszły szef Kamil Bortniczuk jest obecnie posłem klubu PiS, ale wcześniej był związany z Porozumieniem Jarosława Gowina, które w sierpniu opuściło Zjednoczoną Prawicę.

– Operację usunięcia Jarosława Gowina z rządu trzeba opłacić. I chyba koledzy bielaniści przypomnieli panu prezesowi, że faktury trzeba opłacić. Stąd, myślę, te nominacje o których usłyszeliśmy – ocenił Michał Wypij z Porozumienia.

– W momencie kiedy mamy taką ilość zgonów z powodu Covidu, kiedy na granicy umierają ludzie i jest tragiczna sytuacja, o czym nam donoszą organizacje pozarządowe, to rząd bawi się w przestawianie stołków – skomentowała Hanna Gil-Piątek z Polski 2050.

Donald Tusk odniósł się do doniesień medialnych, z których wynika, że Jarosław Kaczyński zapowiedział odejście z rządu na początku 2022 r. Prezes PiS ma skupić się na kierowaniu partią. Zdaniem lidera PO, to “optymistyczny zwiastun”.

Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel tłumaczył decyzję Jarosława Kaczyńskiego. – Pańskie oko konia tuczy. Jeżeli partia chce zwyciężać w wyborach, to jej lider, nic dziwnego, że chce się skupić na niej – stwierdził.

– Dla polityki nie ma to większego znaczenia dlatego, że wszyscy wiedzą, że to on podejmuje decyzje. One nie są w KPRM podejmowane, tylko na Nowogrodzkiej – ocenił Dariusz Joński z KO.