Marsz zwolenników Trumpa w Waszyngtonie. Protestujący starli się z policją
Zwolennicy Donalda Trumpa zorganizowali marsz w Waszyngtonie, aby wyrazić swoje niezadowolenie z wygranej Joe Bidena w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Demonstranci starli się z policją. Funkcjonariusze użyli przeciw nim gazu łzawiącego.
Trump zachęcał swoich zwolenników do protestu twierdząc, że wybory zostały sfałszowane. Sądy odrzuciły jednak pozwy byłego prezydenta, a twierdzenia o fałszerstwie spotkały się w USA z powszechną krytyką jako bezpodstawne. Wynik wyborów uznali także czołowi przedstawiciele Republikanów m.in. Mitch McConnell kierujący pracami Senatu.
Marsz odbył się w przeddzień posiedzenia Kongresu, który potwierdzi wynik wyborów prezydenckich w 2020 roku. Władze Waszyngtonu spodziewając się protestów i zamieszek wywołanych przez zwolenników ustępującego prezydenta, wezwały mieszkańców, aby unikali centrum miasta. Ponadto witryny sklepowe w pobliżu Freedom Plaza zostały zabite deskami.