Oglądałem program i był to odruch serca. Życie Magdy toczy się w łóżku więc stwierdziliśmy, że możemy pomóc jej dając właśnie łóżko, które zdecydowanie poprawi komfort jej życia – mówi Bartosz Brud.
Od kilku lat Magdzie zdarzało się spadać z łóżka. Kiedy próbowała przewracać się, przeciążał ją brzuch.
– Komuś się może wydawać, że to banały. Że to tylko łóżko, można iść i kupić. Nawet nie wiedziałam, że łóżka takiej wielkości istnieją i mojej córce będzie na nim wygodnie – mówi mama Magdy.
Nowe, większe łóżko to ogromna zmiana w codziennym życiu Magdy i jej mamy.
– Jest radość. Magda sama wchodzi na łóżko. Pięć lat trzeba było ją dźwigać, a teraz sama daje radę na nie wejść i z niego zejść – cieszy się pani Katarzyna, mama Magdy.
Szereg badań w szpitalu
Kolejnym ważnym momentem miała być wizyta w szpitalu. Doktor Stanisław Leśniak postanowił przyjąć Magdę na oddział chirurgii, by ją przebadać i ocenić, czy może być operowana.
– Cieszę się, że Magda jedzie do szpitala, ale dodatkowo boję się, że wyjdzie w jej wynikach coś niepokojącego. Boję się też o samą drogę, bo ona od kilu lat nigdzie nie wychodziła – mówi mama Magdy.
Magda do szpitala została przetransportowana specjalną karetką do przewozu osób z otyłością olbrzymią. W transporcie pomagali strażacy. Ratownicy medyczni nie byliby w stanie sami wynieść jej z domu.
– Wiem, że to szpital i ludziom się to miejsce źle kojarzy. Dla mnie to w końcu coś innego, kawałek innego świata, mogę zobaczyć innych ludzi. Tęsknię za tym. Czuję się samotna – mówi Magda.
Specjalne lekarskie konsylium pod przewodnictwem doktora Leśniaka przeprowadziło szereg badań i konsultacji. Pierwszy raz od pięciu lat Magda została zważona.
– Waga Magdy mnie zaskoczyła. Ostatnio ważona była 5 lat temu i miała 175 kg, także bałam się, że teraz będzie dużo więcej – mówi Katarzyna, mama Magdy.
Wyniki badań Magdy wyszły pozytywnie. Daje to nadzieję na zabieg chirurgiczny, który w znaczny sposób poprawiłby komfort jej życia.
– Po badaniach stwierdziliśmy, że uda się przygotować Magdę do leczenia operacyjnego, które by radykalnie poprawiło jej samopoczucie. Po wyrównaniu jej wszystkich niedoborów podejmiemy próbę, którą musi zaakceptować – mówi dr n. med. Stanisław Michał Leśniak.
Doraźną pomocą ma być dla dziewczyny specjalny pas, który przygotowali technicy z zakładu ortopedycznego. Ma na celu podnieść zwisający płat brzucha, a także rosnącą wciąż narośl. Wszystko, by zwiększyć komfort jej życia.
– Myślałam, że ten pas Magdzie pomoże czuć się komfortowo. Okazuje się, że ją to boli, uwiera. Potrzeba czasu na pewno, musi się przyzwyczaić. Jestem pełna nadziei, że ten pas jej pomoże – mówi Katarzyna, mama Magdy.
Wciąż jest nadzieja
Po emisji naszego reportażu, Magda otrzymała od Państwa wiele oznak sympatii i wsparcia. To dla niej niezwykle ważne. Magda przez lata nie korzystała z internetu, bo czytała tam same krzywdzące opinie na swój temat.
– Zrozumiałam, że jest dużo ludzi, którzy akceptują mnie taką, jaką jestem. Bardzo mi to pomogło. Nie wstydzę się już siebie. Chce mi się żyć – przyznaje Magda.
Nowe łóżko, konsultacje i badania, pas ortopedyczny a przede wszystkim lepszy nastrój dziewczyny – to wszystko daje nadzieję, że trudną sytuację Magdy uda się poprawić.
– Wiem, że ona nie wyzdrowieje. Nie liczę na cud, ale bardzo bym chciała jeszcze z nią po prostu wyjść z domu, czy pojechać na wczasy. 12 lat nie byliśmy nigdzie poza domem. Wiem, że choroba się nie cofnie, ale może medycyna pójdzie na przód i znajdzie się lek, który jej pomoże. Bez tej nadziei nie wiem, czy bym sobie poradziła – kończy mama Magdy.