Koniec ulgi VAT na żywność wyzwaniem dla małych sklepów

Z końcem marca skończy się okres obowiązywania zerowej stawki VAT na żywność, co może spowodować problemy dla mniejszych punktów handlowych. Zmiana ta jest rezultatem decyzji rządu Donalda Tuska, który postanowił nie przedłużać ulgi wprowadzonej jako część tzw. tarczy antyinflacyjnej.

Od kwietnia VAT na żywność wzrośnie do 5%, co stwarza pewne komplikacje związane z dniem świątecznym 1 kwietnia, kiedy to większość sklepów będzie zamknięta.

“Dziennik Gazeta Prawna” podaje, że małe sklepy, szczególnie te specjalizujące się w sprzedaży mięsa, mogą napotkać trudności z otwarciem we wtorek po świętach. Problem tkwi w konieczności aktualizacji oprogramowania kas fiskalnych, aby dostosować je do nowych stawek VAT. W przeciwieństwie do dużych sieci handlowych, które dysponują własnymi zespołami IT, mniejsi przedsiębiorcy często muszą polegać na usługach zewnętrznych firm serwisowych.

Osoby z branży zauważają wzmożone zainteresowanie klientów wprowadzeniem zmian w kasach fiskalnych już na początku kwietnia. Jednak możliwość skorzystania z pomocy technicznej w dni wolne od pracy wiąże się z wyższymi kosztami serwisu.

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz argumentuje, że zerowa stawka VAT była uzasadniona w okresie wysokiej inflacji, jednak ze względu na jej spadek, nadszedł czas na powrót do wcześniejszych regulacji. Ta zmiana, choć wydaje się korzystna z perspektywy budżetu państwa, może stanowić wyzwanie dla małych przedsiębiorców handlowych, którzy muszą szybko dostosować się do nowych realiów podatkowych.