Kolejny incydent na Morzu Czarnym. Rosyjskie myśliwce latały nad holenderską fregatą

Na Morzu Czarnym doszło do kolejnego incydentu z udziałem rosyjskiego wojska. Według holenderskiej armii rosyjskie myśliwce “nękały” ich fregatę. Miały lecieć “niebezpiecznie nisko i blisko”. Rosjanie tłumaczą, że samoloty bojowe zostały poderwane, żeby uniemożliwić holenderskiemu okrętowi wpłynięcie na rosyjskie wody.

Tydzień temu holenderska fregata przepływała przez Morze Czarne. Wtedy Rosjanie uznali, że okręt chce wpłynąć na ich wody terytorialne i poderwali myśliwce Su-30 i bombowce Su-24. Te według Holendrów przez 5 godzin nękały fregatę Evertsen. Przeprowadzały pozorowane ataki, zakłócając systemy łączności i naruszały prawo do swobodnej żeglugi.

Moskwa poinformowała, że rosyjskie samoloty leciały w bezpiecznej odległości od holenderskiego okrętu.

To kolejny incydent, do którego dochodzi w ostatnich dniach na Morzu Czarnym. Kilka dni temu rosyjski resort obrony przekazał, że w pobliże okupowanego Półwyspu Krymskiego wpłynął brytyjski niszczyciel HMS Defender. Rosyjski patrol miał oddać strzały ostrzegawcze, ale Londyn zaprzeczył tym doniesieniom. Podkreślił też, że okręt nie znajdował się na rosyjskich wodach, lecz ukraińskich.

Od poniedziałku (28.06) na Morzu Czarnym trwają manewry “Sea Breeze”. Bierze w nich udział 5 tysięcy żołnierzy z 32 państw, w tym wojskowi reprezentujący 17 armii NATO, również Polacy.