Dzięki czujności i spostrzegawczości, karabinierzy zauważyli, że ci „zbyt łysi na fryzjera” klienci spędzali w salonie zaskakująco krótki czas, nie wystarczający na jakąkolwiek fryzjerską usługę. To niecodzienne zachowanie skłoniło funkcjonariuszy do dalszego dochodzenia, które ostatecznie doprowadziło do odkrycia, że 55-letni fryzjer prowadził pod przykrywką działalność związaną z handlem kokainą i haszyszem.
Dokładne obserwacje ujawniły, że salon fryzjerski służył jako punkt dystrybucji narkotyków. Oprócz standardowego wyposażenia do strzyżenia i układania włosów, w salonie znajdowały się także wagi do narkotyków i opakowania do ich przechowywania.
W konsekwencji fryzjer został aresztowany pod zarzutem prowadzenia nielegalnego handlu narkotykami. T