Wcześniej poseł PO Borys Budka zwracając się do Jarosława Kaczyńskiego mówił: “Pan jest wyjątkową osobą, ponieważ amnezję, którą pan potrafił uruchomić we właściwym czasie, pan ją uruchamia wtedy, gdy zmieniają się pana poglądy. Dopóki był świętej pamięci Lech Kaczyński, pan nie odważył się podnieść ręki na wymiar sprawiedliwości, bo na szczęście był ktoś, kto rozumiał, na czym polega trójpodział władzy”.
Po tych słowach na sejmową mównicę wszedł Jarosław Kaczyński, zaczynając swoje wystąpienie od słów: “Panie marszałku, ja bez żadnego trybu”.