Na razie nie są znane okoliczności i przyczyny rozpoczęcia strzelaniny do jakiej doszło w niedzielę, około 3 w nocy, przed klubem nocnym “Love Machine”.
Policja potwierdziła, że jedna osoba, 37-letni mężczyzna – ochroniarz w klubie – zmarł w wyniku poniesionych obrażeń, a cztery osoby z ranami postrzałowymi zostały przetransportowane do szpitala. Dwie z nicch są w stanie ciężkim, zagrażającym ich życiu.
Funkcjonariusze policji badają m.in. czy czarne terenowe Porsche, które według świadków odjechało z miejsca zdarzenia tuż po strzelnaninie, ma związek ze sprawą. Samochód znaleziono, jednak został on spalony.
Według wstępnych ustaleń strzały miały paść z samochodu, z bliskiej odległości, w kierunku stojących w kolejce ludzi.
Policja zaapelowała do osób, które były świadkami strzelnaniny, szczególnie tych posiadających nagrania wideo, o pilny kontakt w celu ustalenia szczegółów zdarzenia.
Według służb zdarzenie prawdopodobnie nie było atakiem terrorystycznym.