„Głupota i nieodpowiedzialność”. Apele o noszenie maseczek w zatłoczonych miejscach, bo wielu turystów tego nie robi
Miniony weekend upłynął pod znakiem wysokiego wzrostu nowych przypadków zakażeń. Dziś resort zdrowia ogłosił koronawirusa wykryto u kolejnych 337 osób. W sobotę (25.07) zachorowań było 584, co stanowiło drugą najwyższą dzienną liczbę od początku epidemii w Polsce. Najtrudniejsza sytuacja jest w województwach śląskim i małopolskim, ale nowe przypadki odnotowano wszędzie, także na Wybrzeżu, dlatego eksperci apelują o zachowanie dystansu i noszenie maseczek w zatłoczonych miejscach.
Para turystów – Łukasz i Ula – na molo w Sopocie przyznała, że już raczej nie nosi maseczek.
Większość ludzi też o tym zapomina, wszyscy są zmęczeni tym. My też już tego unikamy - przyznali.
Ula zadeklarowała, że nie obawia się braku maseczek.
Inna z turystek – Monika – zapewniła, że nosi maseczki w miejscach zamkniętych, a na plaży stara się zachować dystans od innych osób.
Wydaje mi się, że jest bezpiecznie - stwierdziła.Zdecydowanie inną postawę zaprezentowała para starszych turystów – pani Mirosława i pan Radosław. |
Wczoraj były tu tak niesamowite tłumy, że przejść nie można było i nikt nie miał maseczki oprócz nas. Głupota i nieodpowiedzialność
Każdy czeka, aż się sam sparzy. Jak się sparzy, to wtedy będzie wiedział, jak zachoruje. Tak to wszyscy lekceważą