Finlandia pracuje nad możliwością zamknięcia granicy dla Rosjan.

– Decyzja o ograniczeniu wjazdu do Finlandii wkrótce zostanie ogłoszona, być może w piątek – powiedział fiński dziennikarz Lauri Nurmi. Dodał, że władze w Helsinkach obawiają się, że Moskwa – wraz z uciekającymi przed mobilizacją – wyśle szpiegów. – Władimir Putin zachowuje się jak Hitler, jak nazista. Zagrożenie militarne ze strony Rosji jest realne – ocenił Nurmi.

Gdy Putin  ogłosił częściową mobilizację wojskową, wielu Rosjan rzuciło się do ucieczki z państwa, przepłacając za bilety lotnicze. Inni wsiedli do aut i skierowali się do najbliższych przejść granicznych.

Jednym z krajów graniczących z Rosją jest Finlandia. Tamtejsze służby odnotowały wzmożony ruch w jednym kierunku – do Unii Europejskiej. Rząd w Helsinkach nie zamierza jednak dłużej wpuszczać wszystkich Rosjan.

Jak dodał Lauri Nurmi, rozmawiał z szefem fińskiej dyplomacji. Polityk zapewnił, że w sytuacji zagrażającej narodowemu bezpieczeństwu Helsinki mają prawo zamknąć granicę państwową bez czekania na rozwiązania ogólnoeuropejskie.

Stwierdził, że według Finów “Putin zachowuje się jak Hitler, jak nazista”. – Negocjacje z jego administracją są niemożliwe. Nie udało mu się jednak zaktywizować Rosjan do samobójczej wojny. W ciągu ostatnich dwóch dni pięć tysięcy zwykłych ludzi stamtąd wjechało do Finlandii. Uciekali, ale i tak musimy zamknąć granicę – argumentował. 

 

Ściśle ograniczony wjazd dla Rosjan obowiązuje już w Polsce, Estonii oraz na Litwie i Łotwie.