Dramatyczna akcja służb specjalnych w Kabulu. Oblężenie hotelu trwało kilkanaście godzin

Niemal 12 godzin trwało oblężenie hotelu Intercontinental w Kabulu, do którego wtargnęło trzech uzbrojonych napastników. Doszło do wymiany ognia z afgańskimi siłami bezpieczeństwa, podczas którego na ostatnim piętrze wybuchł pożar.

Zginęło osiem osób, w tym wszyscy trzej napastnicy. Najnowszy bilans ofiar mówi też o co najmniej sześciu rannych cywilach. Ponad 160 osób udało się uratować.
Według mediów dwaj napastnicy zginęli w sobotni wieczór. Trzeci zamknął się w dużym pomieszczeniu na ostatnim lub przedostatnim piętrze pięciopiętrowego budynku z grupą zakładników. Siły specjalne przeprowadziły akcję ich odbicia. W jej efekcie terrorysta stracił życie. Nie wiadomo, ilu zakładników zginęło lub odniosło rany w trakcie ostatniej fazy operacji. W niedzielę rano (21.01) akcję uznano za zakończoną, ale jednostki specjalne wciąż jeszcze sprawdzają budynek, by upewnić się, że napastników nie było więcej.