Czy czeka nas twindemia?

Kolejna fala koronawirusa spodziewana jest na przełomie roku. Jak dodamy do tego zachorowania na grypę i RSV, czeka nas w tym czasie kumulacja – powiedziała wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Wskazała, że koinfekcje stanowią około 10-30 proc. wszystkich wirusowych infekcji dróg oddechowych.

Ekspertka z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie zapytana o twindemię, czyli nałożenie się pandemii SARS-CoV-2 z sezonem zachorowań na grypę, zaznaczyła, że woli raczej mówić o sezonie wirusów oddechowych. 

 

– W tym kontekście słyszałam jeszcze o tripledemic, czyli potrójnej epidemii, gdzie do wirusa grypy i SARS-CoV-2 dołącza także wirus RSV – powiedziała ekspertka. 

 

Przyznała jednocześnie, że najbliższy sezon jesienno-zimowy nie będzie dla nas korzystny pod względem zdrowotnym. – Wiąże się to z wysypem infekcji układu oddechowego, wywoływanych właśnie przez takie wirusy, jak grypa, RSV, SARS-CoV-2 czy wirusy grypopodobne – wyjaśniła. 

Nawiązując do tych zagrożeń, podkreśliła wagę profilaktyki przeciwwirusowej w minimalizowaniu ryzyka zakażenia i jego następstw. – Co prawda przeciwko RSV nie mamy szczepionki, jednak możemy zaszczepić się przeciwko grypie i przeciwko SARS-CoV-2 – podkreśliła. 

 

– Chodzi nie tylko o to, aby przeciwdziałać skutkom infekcji wirusowych, ale także o to, aby zmniejszyć ryzyko koinfekcji, czyli jednoczesnego zakażenia różnymi wirusami, bo jej konsekwencje mogą być bardzo poważne, z zapaleniem płuc włącznie. Ciągle jest jeszcze dobry moment, żeby zdążyć przed tą kumulacją zakażeń wirusami oddechowymi – powiedziała profesor.