Co drugi Polak chodzi do pracy z infekcją i gorączką.

Okres jesienno-zimowy obfituje w różne infekcje dróg oddechowych. Okazuje się, że co drugi Polak (50,3 proc.) chodzi do pracy z infekcją i gorączką. Co trzeci (33,2 proc.) przyznaje, że robi tak od czasu do czasu, co dziesiąty (11,3 proc.) twierdzi, że często, a 5,8 proc. bardzo często [1].

Zapalenie płuc, niewydolność serca, nawet zawał. Szczecińskie szpitale pełne chorych z ciężkim przebiegiem grypy i COVID-u

Nie tylko zapalenie płuc, ale też problemy natury kardiologicznej, w tym zapalenie mięśnia sercowego czy wręcz zawał - chorych z takimi ciężkimi powikłaniami po zakażeniu wirusem grypy i koronawirusem leczą specjaliści ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Pracująca w nim mikrobiolog dr Joanna Jursa-Kulesza przyznaje, że do zakażeń dochodzi również w...

Tridemia w praktyce: 47 małych pacjentów na… 28 łóżek w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej

Od trzydziestu do przeszło pięćdziesięciu pacjentów na 28-łóżkowym oddziale to w ostatnich tygodniach norma dla pediatrów z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej. Obecnie na oddziale pediatrycznym przebywa 47 pacjentów, głównie z powodu ciężkiego przebiegu zakażenia grypą, koronawirusem albo wirusem RSV.

Ministerstwo zwiększa liczbę łóżek dla dzieci i wprowadza w POZ-ach testy “combo” na grypę, RSV i koronawirusa

W związku z tridemią, jak nazwano połączone epidemie grypy, RSV i koronawirusa, w szpitalach przygotowano dodatkowe miejsca dla dzieci, które wymagają hospitalizacji statystycznie częściej niż dorośli chorzy - poinformował minister zdrowia. Obecnie liczba miejsc wynosi ok. 17 tysięcy w całej Polsce, przy czym zajętych jest ok. 9 tys. łóżek.

Według resortu zdrowia, szczyt zachorowań na grypę wśród dzieci mamy za sobą. Lekarze sceptyczni: to zasługa pogody

Raport Państwowego Zakładu Higieny obejmujący okres ostatnich dziewięciu dni mówi o 389 tysiącach zachorowań na grypę, jednak - według Ministerstwa Zdrowia - rozwój epidemii wśród najmłodszych pacjentów nieco wyhamował. Mniej ma być też przypadków zakażeń koronawirusem i wirusem RSV, szczególnie niebezpiecznym dla małych dzieci.