.Do zabójstwa ostatecznie nie doszło, ponieważ pokrzywdzony po napaści trafił do szpitala.
Podejrzany najprawdopodobniej nie mógł pogodzić się z tym, że próba zabójstwa jego ojca się nie udała. Według śledczych, wiedząc, w którym szpitalu jego ojciec przebywa, wymyślił plan B. Działając z inną osobą, zawiadomił szpital, że podłożono tam materiały wybuchowe. Sprawcy liczyli, że doprowadzi to do ewakuacji i zamieszania, które pozwoli dokończyć zbrodnię. Ten plan też zawiódł.